Ostateczne pożegnanie
Budzisz się ponownie w nocy ze sprzętem w ręku i udajesz się do łazienki, aby zrealizować swój plan. To krótka walka. Masz go w garści. Ale teraz masz dwie opcje: Albo zabierzesz go na zewnątrz, albo zabijesz. Masz już dość tego małego gościa, ale nie sądzisz, że zasługuje na śmierć, więc zabierasz go na zewnątrz. Misja zakończona. Potem rozpętuje się piekło.

Ostateczne pożegnanie
Nowy problem
Po kilku dniach zauważasz, że inne owady ponownie atakują dom. Nagle zdajesz sobie sprawę, że nie widziałeś ich od tygodni! Od karaluchów i mrówek po muchy, ćmy i pająki. Teraz brakuje Ci tylko kolejnej stonogi, może nawet tego samego malucha, ale nie ma śladu ani jednej stonogi…. jeszcze.

Nowy problem