Nierozwiązane zniknięcia
Napięcie w domu wzrosło, gdy drobne przedmioty zaczęły tajemniczo znikać. Biżuteria, gadżety, a nawet gotówka znikały bez wyjaśnienia. “Widziałeś mój zegarek?” Pytałem, ale spotykałem się tylko z pustymi spojrzeniami. Wydatki również zaczęły rosnąć – artykuły spożywcze, media i niespodziewane rachunki pojawiały się znacznie częściej. Niepokój w domu stawał się nie do zniesienia i nie mogłem pozbyć się wrażenia, że szykuje się coś złowieszczego.
Rejestrowanie obciążeń
Zdając sobie sprawę z potrzeby posiadania dowodów, zacząłem skrupulatnie dokumentować każde obciążenie finansowe. Każdy wydatek, każdy brakujący przedmiot – zapisywałem to wszystko. “Potrzebujemy dowodu” – mruknąłem do siebie, notując szczegóły w notatniku. Nie chodziło tylko o pieniądze; chodziło o śledzenie, jak głęboko te zakłócenia wpływają na nasze życie. Choć był to mały krok, poczułem się trochę bardziej pod kontrolą.